sobota, 31 stycznia 2015

Młodziak w punkcie! :(

SPRAWA NA CITO!!!!!!! NA WCZORAJ!!!!!!!!!
PSIE DZIECKO ZA KRATAMI PRZECHOWALNI !!! Emotikon frown
Bardzo pilnie szukamy dt/ds dla suni, bezpiecznego kąta na już!
Około 4 miesięczna sunia.
Nie będzie małym pieskiem. Raczej średnim.
To maleństwo marznie na polu!!!
CHORÓBSKA TYLKO CZEKAJĄ BY JĄ USIDLIĆ ! Udostepniajcie !!!
Pomóżcie czegoś szukać!!!

Kontakt :
782 24 15 15 / 782 34 15 15

sobota, 24 stycznia 2015

Potrącony przeleżał 3 dni przy drodze, nikt nie udzielił mu pomocy.

Tedi trafił do nas równo dwa tygod­nie temu. Zadz­wonił tele­fon – głos w słuchawce poin­for­mował o leżą­cym na łące niedaleko jed­nej z ruch­li­wych dróg psie. Osoba dzwoniąca nie była w stanie powiedzieć czy zwierze żyje.
Te noce były wyjątkowo zimne, mróz dochodzący do prawie –10 stopni i przeszy­wa­jący silny wiatr. Bez chwili zas­tanowienia nasz Arek pojechał sprawdzić jak wygląda sytu­acja na miejscu. Psiak żył. Bardzo się bał. Próbował uciekać, jed­nak niewładny tył bardzo go ograniczał. Arkowi udało się biedaka zła­pać i jak najszy­b­ciej zaw­ieźć do wetery­narza, gdzie udzielono mu pomocy. Po diag­nos­tyce okazało się,że chłopak ma brzy­dko poła­maną mied­nicę. Oraz,że konieczna jest oper­acja – amputacja główki kości udowej. Był kos­micznie zapchlony i nieby­wale śmierdzący, z kawałkiem łańcucha przy obroży.… I uwaga… – ten biedak był również postrzelony… Ile bólu i cier­pi­enia musi znieść taka istotka, która nie może się poskarżyć? Ile lat kosz­maru? Ile krzy­wdy i poniżenia…?
Przykład Tediego skła­nia do prze­myśleń jak trak­towane są zwierzęta na Pol­s­kich wsi­ach… Wiszące na łańcuchu, wielokrot­nie bez schronienia wśród włas­nych odchodów… I tak jakieś 10 lat… Do czasu ‚aż wyzionie ducha ( marzę o tym by każdy z tych nieszczęśników odchodził sam – we śnie ) ‚a jak nie wyzionie, tylko niedo­maga, to do lasu takiego ‚albo łopatą w głowę…
Jemu się udało, jed­nak potrze­buje Waszej pomocy. Wierzymy,że po raz kole­jny możemy na Was liczyć.
We wtorek odbędzie się zabieg. Od dwóch tygodni chłopak mieszka w lecznicy. Koszta z każdym dniem wzrastają…
Potrze­bu­jemy wspar­cie, bez waszej pomocy nie damy rady…
Szukamy również dla niego domu tym­cza­sowego. Przez okres Świąt i Syl­we­strowy czas Tedi nie będzie mógł prze­by­wać w Lecznicy. Poza tym pobyt w lecznicy kosz­tuje. A my i tak jesteśmy na minusie…
BŁAGAMY O POMOCWSPARCIE.
KON­TAKT:
782 341 515782 241 515
KONTO:
76 1540 1128 2081 9100 7566 0003
Fun­dacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43215 Jankowice
z dopiskiem: TEDI