sobota, 10 października 2015

Świnia na kolanach? Czemu by nie :)

Troszkę odświeżamy wieści o naszym świńskim towarzyszu - Bekonie :)

Bekuś rośnie jak na drożdżach, obrósł w świetną "szczecinę", nasz dzieciak zaczyna dorastać (przeglądając zdjęcia z pierwszych dni u nas, aż się łezka w oku kręci, że nasze dziecko tak wyrosło, a my nie wiemy kiedy to zleciało! ):)

Duża część społeczeństwa widywała świnki zapewne jedynie w sklepie mięsnym - nie oszukujmy się ale takie są realia. Mało kto ma okazję poznać jakie naprawdę są te zwierzęta.

Powiem Wam, że świnie są niesamowite. Uważam, że śmiało mogą konkurować z psami czy kotami. Są baaardzo towarzyskie, niezwykle inteligentne, bardzo szybko się uczą.

Nasz Bekon początkowo chodził w szelkach i na 10 metrowej smyczy. Obecnie chodzi za nami krok w krok bez "uwięzi". Reaguje na imię, sam prosi o pieszczoty, pcha się na kolana (a już trochę waży :) ), wywala brzuszek do drapania - jednym słowem jest przeuroczy!

Śmiało mogę stwierdzić, że na chwilę obecną Bekon akceptuje wszystkie zwierzęta, od psów i kotów po konie. Aczkolwiek zdecydowanie woli koty.

Obcej osobie nie da się dotknąć od razu, najpierw musi obwąchać, przyjrzeć się, a dopiero potem królewicz da się podrapać.

Dodam, że Bekon to bardzo czysty gość - załatwia się tylko do kuwety. Nie był tego przez nas uczony. Po prostu postawiliśmy kuwetę "na próbę" - doskonale wiedział co i jak :)

Zdecydowanie polecam świnie jako zwierzęta towarzyszące ALE po ówczesnym zapoznaniu się ze specyfiką gatunku.

Ktoś mnie ostatnio zapytał: Czy świnia zachowuje się bardziej jak kot czy jak pies?
Odpowiedź brzmi: Świnia zachowuje się jak świnia - to zwierzak nie do podrobienia :)

Bekulek uwielbia orzeszki i wszelkie możliwe warzywa i owoce - może ktoś zechciałby mu podarować troszkę przysmaku? :)

A poniżej, jeszcze ciepłe zdjęcia Bekusia z dzisiaj - czyż nie jest cudny? :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz